niedziela, 16 grudnia 2007

Niby wszystko banalne, oczywiste i jasne, ale...

Od czego można zacząć poprawiać swój sen? Co możesz zrobić już dzisiaj w nocy?

Przyglądnij się swojemu miejscu do spania.
Czy jest ono zadbane, czy raczej przypomina byle jakie legowisko - pobojowisko? Czy wygląda "apetycznie"? Czy z radością wskakujesz pod kołdrę? Czy pościel jest świeża i pachnąca? Kiedy była ostatnio zmieniana? Czy wietrzyłeś już pokój? Czy nie jest w nim za gorąco? Czy okna w sypialni są dobrze zasłonięte? Innymi słowy przetestuj świadomie na sobie powiedzenie "Jak sobie pościelesz, tak się wyśpisz."

Jeśli chcesz się wyspać, to najpóźniej na godzinę przed snem skończ oglądać telewizję, nie siedź przed monitorem komputera. Fizjologiczny sen to "sen po ciemku".Jak można zasnąć skoro dopiero co, skończyło się wpatrywać w źródło emitujące światło? Myślę, że warto to przemyśleć na poważnie.

Nie trzymaj laptopa i komórki pod kołdra - po co Ci to, gdy śpisz? Jeśli nastawiasz budzik w komórce odłóż ją bynajmniej na kilka metrów od łóżka. Nie wiemy do końca, czy przewlekła bliskość z tym gadżetem nam nie szkodzi?

Na koniec jedna rada - na rano. Jeśli tego jeszcze nie robisz, to spróbuj wieczorem naszykować ubranie na dzień następny. Złożone w kostkę portki, czyste gatki i skarpety, zimą kalesony czekające w jednym miejscu, np. na krześle. To "odrobina luksusu" która z pewnością umili Twój poranek.

To wszystko o czym napisałem powyżej jest niby banalne, oczywiste i jasne. To i owszem, ale czy oby na pewno postępujesz zgodnie z tymi zaleceniami w swoim życiu?

He? Mam nadzieję, że tak!

"Repetitio mater studiorum est" Powtarzanie, jest matką nauki.

Dlatego raz jeszcze krótkie podsumowanie - cztery rzeczy do zapamiętania na dziś:

- zadbane łózko
- nie wpatrujemy się w źródła światła przed snem
- nie śpimy z komórką
- szykujemy ciuchy wieczorem


Mam nadzieję, że będzie Ci się spało ciut lepiej.

Pozdrawiam Konrad Kokurewicz


2 komentarze:

Admin pisze...

Miałem kolegę, który twierdził, że jak zapomni wyłączyć komórke na noc w wstaje strasznie zmęczony, natomiast w innym przypadku wszystko jest ok. Gorzej jest gdy komórka jest również budzikiem.

Anonimowy pisze...

Mam kłopoty ze snem od urodzenia. Jeszcze w niemowlęctwie nie byłam stanie zasnąć przed drugą,trzecią w nocy.... rano oczywiście budzę się z ogromnym bólem głowy. Zrywam się w nocy co półtorej godziny...
Oczywiście praca przy komputerze ma tu także spory wkład. To znaczy w pogorszenie stanu. Ale też duże znacznie ma to co robiłam w ciągu dnia. Jeśli nie pracowałam fizycznie, jeśli nie byłam na świeżym powietrzu(albo mało i krótko)to o dobrym śnie mogę pomarzyć. Wiosną latem i jesienią pomaga mi działka i rower. Szczęście,że mam ją pół godziny od domu. Nawet godzina spędzona na działce przy podlewaniu i wyrywaniu chwastów poprawia mi sen(wydłuża cykl zrywania do 3-4godzin czyli zrywam się góra raz).
Do Twojej rozpiski o miejscu spania i ubraniach przy łóżku dopisałabym godzinny spacer dzień wcześniej.
Tylko zimą jest problem...